Ciasto z pozoru wyglądu na dość skomplikowane, natomiast gdy dokładnie zrozumie się z jakich warstw się składa to już takie złożone w przygotowaniu wcale nie jest (choć nie powiem, że nie jest czasochłonne ;)). Ciasto składa się z dwóch placków przełożonych kremem budyniowo-maślanym. :) Diabeł tkwi jak zawsze w szczegółach a dokładniej jakie warstwy składają się na jeden placek. :) Otóż jeden placek składa się z ciasta kruchego, warstwy konfitury z czarnych porzeczek, bezy oraz posypki z posiekanych orzechów włoskich lub migdałów. Teraz gdy wszystko jest jasne można przystąpić do pieczenia. :) Przepis poniżej. Ciasto jest bardzo podzielne, w sam raz na większą imprezę okolicznościową. Ciasto należy przygotować dzień lub dwa wcześniej i przechowywać w lodówce.
PRZEPIS
(forma: 25 x 30 cm)
Temperatura: 200oC | Czas pieczenia: ok. 45 min.
Ciasto kruche
- 400 g maki pszennej (może być zwykła, ale najlepsza do kruchego ciasta to krupczatka)
- 200 g margaryny lub masła (użyłam Kasi)
- 4 żółtka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 nakrętka ekstraktu waniliowego
- dodatkowo do posmarowania ciasta: konfitura z czarnych porzeczek (ok. 240 g)
- 6 białek
- 1,5 szkl. cukru
- 3 łyżki budyniu śmietankowego bez cukru
- dodatkowo: orzechy włoskie lub płatki migdałów
- 0,5 l mleka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 torebka cukru waniliowego (16 g)
- 2 żółtka
- laska wanilii
- 200 g masła
- Ciasto kruche. Musimy upiec dwa placki kruche, posmarowane konfiturą porzeczkową i bezą, obsypane z wierzchu orzechami/migdałami. Ja je piekłam oddzielnie, dlatego też musiałam podzielić składniki na bezę na pół i ubijać białka każdorazowo przed samym pieczeniem. Zagnieść kruche ciasto z podanych składników (prócz konfitury). Podzielić ciasto na pół i rozwałkować lub wyłożyć ciastem bezpośrednio blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Placek posmarować konfiturą porzeczkową. Podobnie postąpimy później z drugą częścią ciasta.
- Beza. Najpierw należy przygotować bezę z połowy składników na pierwszy kruchy placek. 3 białka należy ubić na sztywną, lśniącą pianę. Dopiero wtedy dodawać po 1 łyżce cukier (w sumie 3/4 szkl.), a na końcu 1,5 łyżki budyniu w proszku. Tak przygotowaną bezę wykładamy na pierwszy kruchy placek, posmarowany konfiturą porzeczkową. Na wierzchu bezy posypujemy orzechy lub płatki migdałów. Placek piec w 200oC przez ok. 45 min. (mam piekarnik gazowy, ale najlepiej byłoby pod koniec pieczenia włączyć termoobieg w celu wysuszenia bezy).
- Krem. W garnuszku zagotować połowę mleka z laską wanilii z wydrążonymi ziarenkami oraz cukrem waniliowym (najlepiej własnym). W drugiej połowie mleka rozmieszać rózgą obydwie mąki oraz żółtka. Wlać mieszankę na gotujące się mleko. Zagotować cały czas mieszając. Wystudzić. W misce utrzeć masło na puch, dodawać budyń po łyżce. Gotowym kremem przełożyć wystudzone placki. Wstawić ciasto do lodówki na noc.
Smacznego
wspaniałe!
OdpowiedzUsuńto jedno z moich ulubionych ciast :)
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam Cię do wzięcia udziału w miniKONKURSIE: http://kuchcikola.blogspot.com/2013/06/pierwsze-urodziny-bloga-mini-torcik-z.html
bardziej pasuje nazwa "Pychotka", bo jest rzeczywiście pyszne to ciasto , miałam przyjemnośc niedawno się nim delektowac to wiem co piszę ;)
OdpowiedzUsuńto jest moje ulubione ciasto! PYCHA :D
OdpowiedzUsuńTo mi przypomniało, że wieki nie robiłam Pani Walewskiej, a tak kocham to ciasto!
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru,
A.
upieklam to ciasto jest pycha I super latwe do zrobienia dziekuje za przepis!
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze smakowało! :)
Usuńno, no słodkie mistrzostwo :) wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, a ja uwielbiam panią walewską ! ;)
OdpowiedzUsuń